W czwartek, gościliśmy u siebie krakowską grupę teatralną KRAK – ART. To za ich sprawą, nasz dom zamienił się w magiczną krainę baśni i przeniósł nas w zaczarowany świat Czerwonego Kapturka. To była doskonała okazja, aby każdy z nas mógł przypomnieć sobie jedną z najpopularniejszych bajek Charles’a Perraulta. Dodatkowo, niektórzy z nas, mogli sami wcielić się w aktorów i mieć swój udział w tworzeniu przedstawienia. To był zdecydowanie dobry dzień, pełen głośnych śmiechów i pozytywnego nastroju.
W czwartek, bladym świtem, udaliśmy się do Jasła na XXIII Spartakiadę Sportową Środowiskowych Domów Samopomocy. Do rywalizacji stanęli Uczestnicy z 67 domów z całego województwa podkarpackiego. Po odśpiewaniu Hymnu, wciągnięciu flagi olimpijskiej i zapaleniu znicza, wzięliśmy udział we wspólnej rozgrzewce, która miała nas przygotować i zagrzać do sportowej rywalizacji. Następnie każdy z nas przystąpił do swojej konkurencji: rzut piłką do kosza, rzut woreczkiem do celu oraz tor przeszkód w kategorii kobiet i mężczyzn. Mimo, że nie zdobyliśmy miejsca na podium, to każdy z nas był zadowolony i dumny z siebie. Zwycięzcom serdecznie gratulujemy.
Wtorek minął nam bardzo twórczo i kreatywnie. Każdy, kto chciał miał doskonałą możliwość obudzenia w sobie konstruktora i dać ponieść się fantazji. Zgromadziliśmy się przy stołach i zaczęliśmy tworzyć niesamowite budowle z klocków. I tak powstały niesamowite zamki, domy, wieże, statki czy nawet cała stacja PKP Lipsko. Ten dzień dostarczył nam dużo pozytywnych emocji i wprawił nas wszystkich w doskonały nastrój.
W środowy ranek, udaliśmy się do do sąsiadującej nieopodal gminy, aby zwiedzić atrakcje turystyczne, jakie skrywa w sobie mała miejscowość – Basznia Dolna. Naszą przygodę zaczęliśmy od Obserwatorium Astronomicznego w Tymcach, gdzie mogliśmy wysłuchać ciekawej prelekcji, poznać ciekawostki dotyczące kosmosu, m.in. pochłaniania materii przez czarną dziurę. Dookoła wieży jest też usytuowany mini – park, w którym znaleźliśmy równoważnię, zestaw służący do optycznych eksperymentów oraz żyroskop. Kto tylko się odważył, mógł spróbować swoich sił na żyroskopie, ale najwięcej radości i śmiechu dały nam jednak lustra, które w komiczny sposób deformowały nasze odbicia. Następnie udaliśmy się do Stacji Basznia, gdzie obejrzeliśmy krótki film, zwiedziliśmy muzeum oraz wsiedliśmy do kolejki „Bałaj”. Po przygodzie z kolejnictwem, przespacerowaliśmy się do Kresowej Osady na obiad, a na zakończenie czekały na nas jeszcze warsztaty o tematyce „Las w słoju”, w trakcie których mogliśmy stworzyć barwne kompozycje, które zabraliśmy do swoich domów z mocnym postanowieniem dbania o swoją roślinkę.
W czwartek, chcąc urozmaicić trochę naszą codzienność, wybraliśmy się do „Zielonej Zagrody” w Bondyrzu. Czekało tam na nas stadko przesympatycznych alpak, bardzo przyjaźnie nastawionych do ludzi. Chętnie wchodziły w interakcje z nami, mogliśmy je karmić, a w zamian za to, te cudne zwierzęta dawały się głaskać do woli. Oprócz alpak, nasze serce zdobyły kozy i śliczne szczeniaczki. Dodatkowo, niezwykłą atrakcją była możliwość spróbowania swoich sił przy dojeniu kozy. Na miejscu, właściciele przygotowali dla nas również warsztaty z pozyskiwania miodu i degustację tych słodkości, a także poczęstunek w postaci kiełbaski z grilla. Chcąc przedłużyć jeszcze wycieczkę, po wizycie w „Zielonej Zagrodzie” pojechaliśmy do Krasnobrodu na pyszne lody nad zalew. Zmęczeni słońcem, ale wyraźnie zadowoleni i pozytywnie nastrojeni po kontakcie ze zwierzakami, wróciliśmy do swoich domów.
Na zakończenie tygodnia, postanowiliśmy wykorzystać piękną, letnią pogodę i wybraliśmy się na Rudę Różaniecką do Dębowego Dworu – miejsca, które okazało się ponownie idealnym planem na odpoczynek i relaks po całym tygodniu. Mogliśmy trochę zmęczyć się fizycznie na rowerkach wodnych, podziwiając malownicze widoki, a później rozłożyć się na plaży i oddać błogiemu wytchnieniu. Oczywiście, nie zabrakło też pluskania się w ciepłej wodzie i smakowitych przekąsek. To było zdecydowanie idealne zwieńczenie tygodnia.
Wtorkowy ranek był dla nas dużym zastrzykiem kultury, a to wszystko za sprawą wizyty aktorów z Agencji Artystycznej Metanoia. Artyści tym razem zaprezentowali nam fragmenty prawdziwych perełek polskiej literatury, m.in. utwory Aleksandra Fredry i Juliana Tuwima. Doskonała gra aktorska i sposób przedstawienia wprawił nas wszystkich w świetny nastrój, a nasz dom co chwilę rozbrzmiewał radosnymi wybuchami śmiechu. Najważniejsze jednak było same przesłanie płynące z przedstawienia. Aktorzy chcieli uwrażliwić nas na to, aby w dobie ciągłego pędu, cyfryzacji i nowości technologicznych, nie zapomnieć o tych naszych skarbach literackich i choć raz na jakiś czas sięgnąć do wybitnych dzieł polskich pisarzy, tak żeby pamięć o nich była wiecznie żywa i przekazywana z pokolenia na pokolenie.
W środę, korzystając z pięknej pogody, wybraliśmy się do Gospodarstwa Agroturystycznego Pana Zbigniewa Wolańczyka, które jest położone tuż przy rzece Tanew. Mogliśmy tam relaksować się ile tylko dusza zapragnie – kto chciał, mógł tańczyć, inni łapali promienie słońca na huśtawkach i leżakach, a na zakończenie czekał na nas jeszcze obiad, po którym rozegraliśmy meczyk w siatkówkę plażową. Dziękujemy serdecznie za miłą gościnę!
W czwartek, korzystając z faktu, że upał trochę nam odpuścił, postanowiliśmy się wybrać na spacer. Naszym celem było tym razem wejście na Kamienną Górę i wzniesioną tam wieżę widokową. Nasz trud i wysiłek jednak bardzo się opłacał, gdyż widoki rozpościerające się na malownicze Roztocze zapierały dech w piersiach. Dodatkowo, był to też dobry sprawdzian naszej kondycji i możliwości, a także dla niektórych – doskonała próba stawienia czoła swoim lękom. Dumni z siebie i w dobrych nastrojach powróciliśmy do naszego domu.
W środę, wczesnym rankiem, nasza delegacja wyruszyła na Piknik Żeglarski do Tarnobrzegu. Imprezę rozpoczęła Pani Beata Wasiuta – Dyrektor Środowiskowego Domu w Tarnobrzegu, która przywitała wszystkich przybyłych gości i organizatorów. Dużym zaskoczeniem było niespodziewane wywołanie wszystkich kierowników na scenę i wspólne odśpiewanie piosenki. Była to świetna inauguracja występów scenicznych. Nasz Dom pod czujnym okiem pana Andrzeja, przygotował piosenkę żeglarską pt. „Bitwa”. Po prezentacjach wszystkich domów, a było ich 17, mieliśmy możliwość poczuć się jak prawdziwi marynarze i mogliśmy przepłynąć się jachtem. Nie mogło też zabraknąć wspólnego posiłku i zabawy tanecznej. Po wszystkim udaliśmy się w drogę powrotną. Bardzo serdecznie dziękujemy za zaproszenie – ten dzień był pełen pozytywnych wrażeń!
