
We wtorkowy poranek, po szybkiej naradzie, stwierdziliśmy, że dobrze byłoby trochę się rozruszać i poćwiczyć na świeżym powietrzu. Z tej racji wybraliśmy się spacerkiem na pobliskie Psie Górki. Ulokowana tam siłownia zewnętrzna cieszyła się u nas dużym zainteresowaniem i każdy ochoczo przystąpił do ćwiczeń. Nie zabrakło też elementu drobnej rozrywki, bowiem każdy, kto chciał i się odważył, mógł spróbować zjechać na tyrolce – co też dostarczyło nam ogrom radości. W dobrych nastrojach udaliśmy się w drogę powrotną do naszego domu.